"Rz": Podpisali się pod raportem do premiera. Mają kłopoty
"Przeprosiny albo dymisja – takie ultimatum dostało od przełożonych czterech dyrektorów Ministerstwa Finansów, którzy podpisali się pod «raportem do premiera»" – informuje w poniedziałek "Rz".
Według dziennika dokument zawiera informacje o podejrzeniach, że do pewnej paliwowej spółki – R., należącej do byłych i obecnych ludzi służb, wyciekały informacje o szykowanych wobec niej akcjach. Kulisy tego, skąd wzięła się sprawa rzekomego kreta na szczytach władzy, gazeta opisała w ubiegłym tygodniu.
Teraz dziennik informuje, że na szereg niepokojących zdarzeń natrafił w połowie 2017 r. urzędnik operacyjny wywiadu skarbowego. To on, za zgodą przełożonych i sądu, zbierał dowody przeciw paliwowej spółce R. Kiedy zaczął wyjaśniać tę sprawę, popadł w kłopoty, m.in. trzykrotnie był kierowany na badanie wariografem do ABW i za karę przesunięto go do kontroli przesyłek na Okęciu.
"Rz" ustaliła, że treść swoich ustaleń urzędnik przekazywał przełożonym w resorcie finansów. "Na ich podstawie powstał wewnętrzny raport, który miał trafić do nowego ministra finansów Tadeusza Kościńskiego, a potem do Mateusza Morawieckiego. Raport ma zawierać sugestie o «sprzyjaniu mafii VAT-owskiej i blokowaniu wymierzonych w nią działań»" – czytamy.
W ocenie dziennika "sprawa powinna zaalarmować służby państwa, ale nic takiego nie zaistniało". Do dziś nie wiadomo, czy raport trafił na biurko premiera.